Oj, działo się ostatnio u Miśków, działo. Próby, recytacje, tańce, piosenki… Miśki z wypiekami, pani z kartkami, każdy coś ćwiczył, powtarzał, trenował. Po co tyle zamieszania? Sprawa rozwiązała się 16 października. Bo to właśnie wtedy do odświętnie ubranych Miśków przybyli ich rodzice i bliscy.


W tym wyjątkowym dniu przyjęcia przedszkolaków do grona starszaków ważna jest obecność i wsparcie osób najbliższych, wtedy piękniej się śpiewa, leciutko tańczy, a zadania wykonuje się z łatwością. Wszystkich zebranych powitała wychowawczyni Miśków pani Jolanta Siostrzonek. W uroczystości uczestniczyła pani dyrektor Liliana Fodrowska. Dzieci zaprezentowały przedstawienie pt. „Miś w przedszkolu”. W roli tytułowego „Misia” wystąpiła pani Jadzia Paczos, która dzielnie spisała się w niełatwej roli. Dzieci – Miśki z wielkim zaangażowaniem i pomysłowością przekonywały swojego starszego kolegę, aby zdjął z nich zaklęcie i zezwolił na pasowanie: tańczyły, śpiewały, recytowały, prześcigały się w pomysłach, chwaliły się dobrymi manierami. No i udało się! Miś uznał, że wszystkie są mądre, rozśpiewane, a do tego grzeczne. W końcu nastąpił najważniejszy dla wszystkich moment - Pasowanie... Wszystkie przedszkolaki w odpowiedzi na pytania pani dyrektor, z dumą wypowiadały słowo "ślubuję". O tym, jak nasze starszaki głęboko do serca wzięły sobie powagę uroczystości, świadczyły ich skupione miny i cisza panująca podczas pasowania. Każdy Misiek został pasowany przez panią dyrektor specjalnym ołówkiem, otrzymał pamiątkowy dyplom, ogromną czekoladę, „misiowy” znaczek, a od rodziców ciekawe książeczki.
 Uroczystość spotkała sie z ciepłym przyjęciem przez zaproszonych gości, którzy pogratulowali dzieciom ich wiedzy i umiejętności, a paniom podziękowali za przygotowanie dzieci do roli starszaka. Następnie Miśki- starszaki usiadły do pięknie zastawionych przez mamy stołów, gdzie królowały pyszne ciasta, ciasta, w wielu wypadkach pieczone z aktywnym udziałem dzieci, które teraz opowiadały chętnym słuchaczom, jak pomagały przy pieczeniu. Słodkości dla małych brzuszków, rozmowy, bliski kontakt dzieci z najbliższymi sprawiły, że atmosfera spotkania była miła, ciepła, rodzinna... Tak jak w domu, podczas ważnych uroczystości.